Jak i dlaczego wprowadzać ryby do diety niemowlęcia?

W ostatnim wpisie przedstawiliśmy korzyści z diety bogatej w ryby dla zdrowia kobiety ciężarnej i rozwijającego się pod jej sercem dzidziusia. Dziś zajmiemy się zagadnieniem nasuwającym się logicznie po lekturze poprzedniego artykułu: jaką rolę w diecie małego dziecka powinny odgrywać ryby i kiedy powinny się w niej pojawić.

Kiedy zacząć wprowadzać ryby do diety niemowlęcia?

Zgodnie z większością rekomendacji towarzystw medycznych, ryby w diecie dziecka mogą pojawić się już w 7. miesiącu jego życia. Na tak wczesne podawanie ryb lekarze zezwolili dopiero kilka lat temu; wcześniej zalecano je w drugim roku życia.

Warto jednak pamiętać o tym, że jeśli mama karmiąca dziecko piersią regularnie spożywa ryby i owoce morza, to jej maluszek ma szansę korzystać z ich zalet już od pierwszego dnia życia. Jedząc co najmniej dwie porcje ryb (najlepiej tłustych i morskich) w czasie laktacji, matka podaje niemowlęciu solidną dawkę wielonienasyconych kwasów tłuszczowych w trakcie każdego karmienia, gdyż swobodnie wnikają one do mleka karmiącej kobiety.

W czasie karmienia piersią powinno się przestrzegać podobnych zasad ostrożności, co w trakcie ciąży – jeść ryby od sprawdzonych dostawców, aby chronić siebie i dziecko przed szkodliwym wpływem toksyn, które mogą znajdować się w mięsie ryb gorszej jakości. Dla większego bezpieczeństwa można też zrezygnować z jedzenia tych ryb, które ze względu na duże rozmiary, drapieżny tryb życia lub specyfikę gatunkową mogą zawierać w sobie więcej rtęci. Listę tych ryb – wraz z zestawieniem bezpiecznych gatunków – znajdziesz w naszym poprzednim artykule.

W jaki sposób do tego podejść?

Podobnie jak w przypadku wszystkich innych produktów spożywczych – powoli i stopniowo. Należy zacząć od małych porcji ryb (10 gramów, czyli pół łyżki stołowej), które następnie możesz stopniowo zwiększać. Na początek najlepsze będą ryby o białym, delikatnym mięsie i mniej intensywnym zapachu: dorsz, halibut, mintaj, pstrąg lub dorada. Dopiero potem można zaproponować dziecku ryby o bardziej intensywnym smaku i zapachu (jak np. łosoś czy tuńczyk).

Niemowlętom ryby należy podawać wyłącznie gotowane. Potrawy smażone, pieczone, nie wspominając już o wędzonych lub surowych są niebezpieczne dla delikatnego brzuszka tak małego dziecka.

Podawany maluszkowi kawałek ryby należy starannie oczyścić z ości. Dokładnie rozdrobnione mięsko można dodać do zupy jarzynowej lub przecieru, aby ułatwić dziecku jej spożycie i uniknąć niechęci lub nieufności wobec nowego, dotychczas nieznanego mu pokarmu.

Na początku ryby – podobnie jak każdy inny nowy produkt spożywczy – należy podawać dziecku nie częściej niż raz w tygodniu w ramach posiłków uzupełniających. Trzeba uważnie obserwować reakcje jego organizmu, aby, jeśli malec cierpi na alergię na którekolwiek z białek występujących w mięsie ryb, móc szybko zareagować. Pamiętaj, że ryby morskie (podobnie jak owoce morza) to alergeny, dlatego przy ich wprowadzaniu do diety należy zachować większą ostrożność, niż w wypadku innych produktów spożywczych.

Warto zaznaczyć jednak, że dzieci kobiet, które spożywały ryby i owoce morza w trakcie ciąży i karmienia piersią, niemal nigdy nie cierpią na nietolerancję na nie. Zwłaszcza że nawet niewielkie ilości kwasów DHA, w które obfituje mięso tłustych ryb oceanicznych, stymulują rozwój układu immunologicznego niemowlęcia. A im lepiej rozwinięty system odpornościowy dziecka, tym większa jego odporność ogólna a ryzyko alergii mniejsze.

Kiedy zyska się już pewność, że niemowlę nie jest uczulone na ryby i owoce morza, można spokojnie zwiększać częstość i wielkość opartych na nich posiłków. Pod koniec pierwszego roku życia maluch może jeść już 20 gramów ryby dwa razy w tygodniu.

Wybierając ryby dla swojego dziecka, trzeba przywiązywać dużą wagę do ich świeżości i jakości. Najlepsze będą te, które żyją dziko w oceanach. Unikać natomiast należy ryb żyjących w zamkniętych akwenach i hodowlanych, ze względu na ryzyko zanieczyszczeń.

Dziecko nie chce jeść ryb. Co robić?

Niestety, nie każde dziecko jest otwarte na nowe smaki. Wiele maluchów bardzo nieufnie podchodzi do wszelkich nowych pokarmów pojawiających się w ich diecie.

Nie należy jednak się poddawać. Wiele dzieci do pełnej akceptacji nieznanego smaku potrzebuje nawet kilkunastu degustacji. W takich przypadkach sukcesem będzie zjedzenie przez malca nawet niewielkiej ilości potrawy z rybą. Każdy taki mały wyczyn powinien spotkać się z głośną pochwałą. Należy pamiętać, że dla dziecka docenianie jest jednym z najsilniejszych bodźców do działania.

Dlaczego warto, aby dzieci jadły ryby już w okresie niemowlęcym?

Umożliwienie maluszkowi korzystania z tak wartościowego pożywienia, jakim są ryby morskie, to doskonała inwestycja w jego zdrowie i intelekt.

Wiele badań naukowych dowodzi, że im bogatsza w wielonienasycone kwasy tłuszczowe dieta dziecka w okresie niemowlęcym, tym większe zdolności umysłowe wykazuje ono wiele lat później, gdy rozpoczyna już naukę w szkole. Dzieci, które spożywają bogate w kwasy omega-3 produkty spożywcze (a więc przede wszystkim ryby oceaniczne i owoce morza) osiągają też wyższe wyniki w testach IQ i mają o wiele mniej problemów z koncentracją.

Spożywanie ryb od pierwszych dni życia chroni też dziecko przed rozwojem otyłości i cukrzycy oraz znacząco poprawia jego wzrok. Ryby morskie, będąc doskonałym źródłem pełnowartościowego białka, wielu cennych witamin (zwłaszcza witaminy D) i mikroelementów (w tym tak rzadko występujących w innych produktach spożywczych, jak jod i selen), powinny być elementem diety dbającego o swoje zdrowie człowieka przez całe jego życie. Najwcześniejsze jego etapy nie są tu żadnym wyjątkiem.