Świeże kalmary powinny być wilgotne, błyszczące i koloru kości słoniowej – mięso o różowym, żółtym lub fioletowym odcieniu może nie nadawać się do spożycia. Ciało kalmara pokryte jest cienką skórką, którą można zdjąć przed przyrządzeniem. Jego mięso po obróbce termicznej jest mlecznobiałe, łagodnie słodkawe, bardzo jędrne a jednocześnie delikatne.
Głowonogi te są świetnym źródłem wielu cennych składników mineralnych i witamin: żelaza – potrzebnego organizmowi m.in. do produkcji czerwonych krwinek; wapnia – kluczowego budulca kości i zębów; cynku i selenu – wspierających prawidłowe działanie układu odpornościowego; witaminy B3 wspomagającej metabolizm oraz B12 – zapewniającej właściwe funkcjonowanie układu nerwowego.
Sekretem delikatnych kalmarów jest gotowanie ich szybko lub przez około 30 minut. Całe tuby można nadziewać i piec w rozmaitych sosach; krążki można obtaczać w panierce i smażyć. Kalmarów nie wolno rozgotować, bo staną się twarde jak guma. Jeśli tak się stanie, należy gotować je jeszcze przez 20 minut, by znowu stały się miękkie. Duszone lub pieczone kalmary i tak powinny być przygotowywane przez około pół godziny.
Janusz Piechotek –
Namówiłem żonę, żebyśmy spróbowali w czasie tegorocznej Wigilii pierwszy raz w życiu kalmarów. Ma być 12 potraw, to obok pierogów i barszczu znajdzie się też miejsce na nadziewane czymś pysznym „tubki”, co nie? ????
Wasze kalmary okazały się strzałem w dziesiątkę: słodkie i rozpływające się w ustach! ???? Ja, żona i wszyscy nasi goście byli po prostu wniebowzięci! Chyba przysporzyłem Wam wielu potencjalnych klientów… Dostanę jakiś rabat? ????
Zeezi P. –
Polecam serdecznie wszystkim kalmary od Sekretów Oceanu! Słodziutkie jak miód, sprężyste jak ciągutek! Niebo w gębie!
Paulo Z. –
Polecam wszystkim Wasze kalmary! W Polsce wciąż stanowią rzadkośc, ja przynajmniej rzadko widzę je w rybnym. A u Was są – pyszne i swieże! Mniam! ????????
Asia Scholze –
Callamari, callamari, tutti frutti di mari! 😉😁😅😅
Bozena Cipiok –
Wasze kalmary są bardzo dobre do paelli i panierowane z dipem jogurtowo-czosnkowym też.
Pawel z Ochoty –
Od studiów, w czasie których stołowałem się często „u chińczyka” jestem miłośnikiem kuchni azjatyckiej wszelkiego rodzaju. Cieszę się, że mogę u Was kupić kalmary, aby samodzielnie móc sobie przygotowywać różne dania z woka z nimi w roli głównej. Nie tak łatwo trafić na kałamarnice w rybnym czy supermarkecie – zwłaszcza towar tak dobrej jakości, co u Was!
Marcela Sypska –
Dobre kalmary macie. Piękne tuby. Bardzo dobre do nadziewania, bo nie rozpadają się w garnku czy na patelni i nie wylatuje z nich nadzienie przez dziury. W innych potrawach też mi się zawsze sprawdziły.